O co tu chodzi?

W muzeum zabawka staje się eksponatem. Zostaje zmierzona, opisana, zbadana w kontekście historycznym. W księgach inwentarzowych nie ma ocen, czy opinii. Nie ma też miejsca na wylewne wspomnienia czy emocje. A przecież nawet najbrzydsza zabawka może stać się dziś czymś w rodzaju kotwicy czasu, wehikułu, który przeniesie zwiedzającego do czasów jego dzieciństwa. To są wartości przedmiotów, których nie da się pokazać, zmierzyć, sklasyfikować. Wystawa polskich zabawek z epoki PRL ma przywołać takie emocje, wspomnienia, wzruszenia...chcemy je zebrać i pokazać tu - w wirtualnej sali wystawy Made in Poland - zabawki z polskich spółdzielni zabawkarskich.

Oglądaj, wspominaj i pisz...buduj bloga razem z Klocki Hocki

Lowesonia


Wystawie towarzyszy promieniująca miłością Lowesonia - wielka, drewniana pudelka z brylantowymi oczami. Jej pierwowzór, plastikowa, nieprzytulna maskotka z czerwonymi oczami spogląda na zwiedzających z gabloty. Wspomnienie łódzkiej artystki, fotograficzki - Joasi Miklaszewskiej, która bała się w dzieciństwie swojej zabawki. Po latach została nią na nowo obdarowana przez grupę przyjaciół. Postanowiła więc zamienić ten strach i nienawisć w miłosć. Z nielubianej zabawki uczyniła obiekt twórczej eksploracji. Nowa wersja Soni zwiedziła całą Polskę, była również prezentowana w Tokio. Teraz promieniuje miłoscią w naszym muzeum.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz