O co tu chodzi?

W muzeum zabawka staje się eksponatem. Zostaje zmierzona, opisana, zbadana w kontekście historycznym. W księgach inwentarzowych nie ma ocen, czy opinii. Nie ma też miejsca na wylewne wspomnienia czy emocje. A przecież nawet najbrzydsza zabawka może stać się dziś czymś w rodzaju kotwicy czasu, wehikułu, który przeniesie zwiedzającego do czasów jego dzieciństwa. To są wartości przedmiotów, których nie da się pokazać, zmierzyć, sklasyfikować. Wystawa polskich zabawek z epoki PRL ma przywołać takie emocje, wspomnienia, wzruszenia...chcemy je zebrać i pokazać tu - w wirtualnej sali wystawy Made in Poland - zabawki z polskich spółdzielni zabawkarskich.

Oglądaj, wspominaj i pisz...buduj bloga razem z Klocki Hocki

Nie tylko zabawki...




Ta wystawa i ten blog to nie tylko zabawki-eskponaty z czasów PRL, ale wszystko, co wokół nich się działo. Na jednej z sal prezentowane są zeskanowane i powiększone oryginalne listy dzieci do Telewizji Polskiej. W 1985 r. wspomniana instytucja wyemitowała krótki program poswięcony produkcji zabawkarskiej w Polsce (film również do obejrzenia na wystawie). Po jakims czasie redakcja została zasypana listami z opiniami, życzeniami i prosbami od najmłodszych widzów.Dzieci pisały o tym co im się podoba, a co niekoniecznie. Prosiły o przesłanie zabawek, których nie mogą kupić, wysyłały projekty zabawek, o których marzą. To też swiadectwo epoki, może nieco naiwne, ale pokazuje jak wówczas dzieciństwo zdeterminowane było niedostatkami przemysłu zabawkarskiego i brakami na półkach sklepowych. W porównaniu z dziesiejszymi czasami, jest to już mgliste wspomnienie, choć z daty na listach wynika, że minęło zaledwie 29 lat...
Ciekawe czy nadawca tego konkretnego listu zarzucił modelarstwo, czy wręcz przeciwnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz